
- Johny Davies ustanowił nowy rekord świata!
- Na specjalnych butach pędził za Ninja H2 SX z prędkością 256,72 km/h!
- Poprzedni rekord został ustanowiony w 1999 roku
Johnny Davies po raz kolejny udowodnił, że jest prawdziwym mistrzem ekstremalnych wyzwań. Tym razem śmiałek postanowił pobić rekord prędkości na buto-nartach, będąc holowanym przez motocykl. Wyzwanie zakończyło się spektakularnym sukcesem – Davies osiągnął oszałamiającą prędkość 256 km/h!
Jakiś czas temu na łamach naszego portalu mogliście poczytać o treningach Daviesa do próby pobicia rekordu świata w bardzo nietypowej kategorii. Ten kaskader chciał połasić się na rekord z 1999 roku, gdy Gary Rothwell 18 kwietnia wyskoczył z pędzącej Hayabusy, aby trzymać się zadupka i na butach z dodatkowymi płozami pędzić z prędkością 156,3 mil na godzinę, czyli około 251 km/h. Brzmi abstrakcyjnie, a takie tematy zdecydowanie lubi stunter. Po dogadaniu się z brytyjskim oddziałem Kawasaki w jego ręce wpadła doładowana kompresorem Ninja H2 SX, która wyposażona została w dodatkową manetkę gazu w tylnej części motocykla. Sportowy tourer japońskiego producenta ma silnik o pojemności 998 cm, który generuje moc 197,3 KM przy 11 000 obr/min.
Próba bicia rekordu świata miała miejsce 18 sierpnia w ramach odbywającego się tego dnia wydarzenia Ultimate Supercar i zakończyła się sukcesem. Johny Davies na specjalnie przygotowanych butach, które musiały wytrzymać nagrzanie się do temperatury ponad 80*C, pędził za kierowanym przez siebie motocyklem z prędkością 256,72 km/h.
Najważniejsze informacje:
- Udało się! Johny Davies pędził na butach za motocyklem z prędkością 256,72 km/h i ustanowił nowy rekord świata!
- Stunter do użycia rekordu użył Kawasaki Ninjy H2 SX doładowanej kompresorem.
- Poprzedni rekord ustanowił w 1999 roku Garry Rothwell – 251,54 km/h.
Ten gość chce pobić nieprawdopodobny rekord świata:
Ten gość chce pojechać ponad 250 km/h na buto-nartach za motocyklem bez kierowcy!
Poprzedni rekord świata w holowaniu za motocyklem na butach należał do Garry’ego Rothwella z Liverpoolu, który w 1999 roku osiągnął prędkość 251,54 km/h na motocyklu Suzuki Hayabusa. Davies 18 sierpnia zdołał pobić ten wynik, ustanawiając nowy rekord wynoszący 256,72 km/h. Aby ułatwić sobie ślizg za motocyklem, Davies założył specjalne nakładki z tytanu na buty, a zeskok z motocykla wykonał przy prędkości 177 km/h.
– To było trochę chaotyczne, ale motocykl był bardzo stabilny. Ninja H2 SX to maszyna doskonała, idealna do tej roboty. Jestem tylko przytłoczony całą sytuacją. Najpierw było budowanie napięcia, a potem w końcu pobiłem rekord. To fantastyczne uczucie. – powiedział Davies w wypowiedzi dla brytyjskiego MCN.
Zobacz film z bicia rekordu przez Johnego!
Czy próba pobicia rekordu mogła się nie udać? Oczywiście, że tak, bo pierwsze treningi nie napawały optymizmem. Finalnie podczas przejazdów próbnych udawało się osiągnąć prędkość około 117 mil na godzinę, więc koniecznie było przełamanie obaw, a te dotyczyły przede wszystkim wysokiej szybkości, przy której trzeba było wyskoczyć z motocykla i resztę trasy pokonać już bezpośrednio za nim. Ostateczny, mierzony przejazd pozwolił jednak na pobicie rekordu, który przez 25 lat pozostawał nietknięty. Sam Davies również nie jest osobą przypadkową, bo kilkukrotnie zapisał się już na kartkach księgi Rekordów Guinessa. Johny ma na swoim koncie również m.in. rekord świata w najszybszym wheelie wykonanym siedząc na kierownicy.